Przycinanie pazurów
Przycinanie pazurów legwanom zielonym to temat, który budzi wiele kontrowersji. Jest zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników tej praktyki i jak to zwykle bywa każdy potrafi wskazać swoje racje. Zanim zdecydujemy się na taki zabieg zastanówmy się, do czego służą legwanowi pazury.
Nie ulega wątpliwości, że pazury stanowią dla legwana nieocenione narzędzie przetrwania. W naturze, te potężne gadzie szpony służą do wspinaczki, walki i obrony przed agresorami, jak również kopania tuneli lęgowych. Dzięki sierpowatemu kształtowi, oraz charakterystycznej budowie palców, gady te potrafią wspinać się po niemalże pionowych przeszkodach, a także z wielką gracją schodzić po nich w dół. Choć w warunkach domowych hodowli legwany nie są zagrożone ze strony drapieżników, a komory lęgowe są zwykle przygotowane tak, aby samice bez większych problemów mogły wykopać jamę i złożyć jaja, to jednak pazury spełniają istotną funkcję. Umożliwiają wspinaczkę po elementach wystroju swojego zbiornika. Wbrew pozorom jest to bardzo istotna sprawa, ponieważ pozbawienie trzymanego w niewoli legwana możliwości ruchu zwykle kończy się otłuszczeniem, albo co gorsza może wpędzić w apatię. Jednak z drugiej strony, dopuszczenie do ich przerostów może nastręczyć wielu kłopotów.
Problemy związane z przerostem pazurów.
Jak wspomniano we wstępie, legwany zielone w swoim naturalnym środowisku, mają wiele sposobności do ścierania swych ostrych końcówek pazurów. Ten proces jest regulowany w sposób naturalny. W zbiornikach, z racji przeciętnie niewielkich wymiarów raczej nie ma zbyt wielu przeszkód umożliwiających ich kształtowanie, co z kolei prowadzi do przerostów. Ze względu na ich budowę, kształt i ostrość, może dojść do wielu zagrożeń zarówno dla gada, jak i jego właściciela. Zdarzały się sytuacje, że gad niefortunnie zaplątał lub wbił pazur w jakiś element wystroju, czy zahaczył o siatkę wentylacyjną i nie mogąc sobie poradzić z uwolnieniem, w panice go wyrywał. Oczywiście tak utracone pazury nie odrastają, albo odrastają bardzo zdeformowane.
Drugą kwestię jest bezpieczeństwo. Chyba każdy właściciel tych gadów posiada „pamiątki” w postaci ran lub blizn. Kto doświadczył podrapania, wie jak długo i trudno goją się rany oraz jak trwałe są blizny po nawet stosunkowo niewielkich zadrapaniach. Jeśli z jakiegoś powodu zachodzi konieczność częstego, bezpośredniego obcowania z legwanem, może lepiej przemyśleć kontrolowane przycinanie długości pazurów swojego osobnika. Niestety nie da się zaprzeczyć, że autorytety z dziedziny medycyny zwierząt egzotycznych – lekarze weterynarii, Douglas R. Mader i Simon Girling, bez skrupułów zalecają przycinanie pazurów jaszczurkom, ze względu na bezpieczeństwo ludzi i samych gadów.
Ponadto, niektórzy hodowcy decydują się na spiłowywanie pazurów, ze względu na straty materialne. W tym miejscu należy podkreślić, że w naszym kraju chów bezterraryjny nie jest dobrym pomysłem ze względu na klimat i zagrożenia. Niemniej w niektórych krajach właściciele pozwalają, aby te gady hasały po domach luzem, niczym pies lub kot. Posiadając ostre jak gwoździe „szpony”, niszczą kanapy i inne meble, a to motywuje do regularnych zabiegów. Opinię o chowie bezterraryjnym wymownie pominę.
Technika przycinania i niektóre zagrożenia.
Zasada 1. Nie rób tego, jeśli masz obawy czy sobie poradzisz! Lepiej zlecić to osobie doświadczonej lub lekarzowi weterynarii.
Jeśli z jakiegoś powodu postanowiliśmy przycinać pazury legwanowi zielonemu bardzo istotne, aby zacząć to robić możliwie we wczesnym wieku życia naszego gada. Istnieje duża szansa, że młody osobnik przyzwyczai się do tego zabiegu. Jest też prawie pewne, że dorosły, nieobyty legwan potraktuje to, jako agresję i użyje wszelkich możliwych środków, aby się obronić. Należy też pamiętać, że wszelki przymus wywołuje u legwanów stres. Powstała w ten sposób trauma może ograniczyć lub też całkowicie uniemożliwić integrację z właścicielem.
Zasada 2. Pazury przycinamy po wcześniejszej kąpieli gada. Namoczona tkanka jest miękka i łatwiej daje się przycinać i nie grozi pękaniem.
Aby zminimalizować ryzyko urazów dla obu stron, podczas zabiegu należy owinąć legwana w ręcznik lub mały kocyk, tak, aby zwierzę miało odkrytą głowę i mogło swobodnie oddychać. To znacznie ograniczy zdolność ruchową gada, a nam ułatwi dostęp do kończyny. Do przycinania pazurów młodych osobników używamy krótkich nożyczek kosmetycznych pamiętając, że „ludzkie” cążki i gilotynki do paznokci miażdżą pazury zwierząt. Nie należy ich stosować! W przypadku dorosłych osobników, ze względu na rozmiary, można stosować specjalne gilotynki lub nożyczki dla psów (Fot. 3). Niektórzy lekarze weterynarii stosują mikrofrezarki, jednak niesie to za sobą spore ryzyko – stres wywołany hałasem urządzenia, przegrzanie pazura, albo naruszenie tkanki nerwowej.
Zasada 3. Przycinając pazury gadów musimy zachować odpowiedni kąt i miejsce cięcia!
Budowa pazurów u jaszczurek nadrzewnych jest bardzo charakterystyczna. Hakowaty kształt ma zasadniczy cel, ułatwia wspinaczkę. Przycinając pazur należy starać się jak najbardziej zachować jego pierwotny kształt. Ponadto bezwzględnie należy przestrzegać granicy cięcia. Kąt i granica cięcia nie mogą odbiegać od tych przedstawionych na fotografii (Fot. 1,2).
Wady przycinania.
Mogłoby się wydawać, że skracanie pazurów legwanom zielonym, to tylko zabieg kosmetyczny – jeden z wielu, ale tak nie jest. Choć nie można generalizować, bo być może znajdą się osobniki, które będą przychodziły „na zawołanie, niosąc nożyczki w pysku”, ale bez wątpienia byłyby to marginalne przypadki. Zdecydowana większość legwanów boi się przymusowych zabiegów, a każda ingerencja w autonomię tego gada wywołuje ogromny stres. To oczywiście może nadszarpnąć relacje z człowiekiem i generować nieufność w kontaktach. Poza tym, w przypadku źle przyciętych pazurów możemy mieć do czynienia z trudnościami we wspinaczce, apatią i anoreksją, a także krwawieniem.
W wypadku zbyt krótkiego przycięcia.
Chyba nie ma człowieka, który nie przyciąłby sobie za krótko paznokcia. Skoro możemy zrobić taką krzywdę sobie, to o ileż bardziej „walczącemu legwanowi”. Wypadki się zdarzają i najważniejsze – nie należy wpadać w panikę. W naturze gady nie mogą pozwolić sobie na długie krwawienie, więc ich krew krzepnie bardzo szybko. Zdezynfekuj ranę jakimś stosunkowo nieagresywnym środkiem odkażającym. Aby przyspieszyć krzepniecie, można użyć proszku ściągającego „Kwik stop” dla zwierząt, ale nie jest on konieczny. Do powstrzymania krwawienia świetnie nadaje się mąka kukurydziana. Wystarczy zanurzyć krwawiący palec w kopcu i poczekać 10 minut, aby upewnić się, że krwawienie ustało.
Podsumowanie
Choć starałem się opisać temat najbardziej obiektywnie, jak potrafię, to teraz pozwolę sobie na odrobinę własnych spostrzeżeń. Jestem absolutnym przeciwnikiem przycinania pazurów legwanom zielonym. Po pierwsze dlatego, że nie każdy potrafi, a nawet jak potrafi to podejmuje duże ryzyko. W imię czego? Po drugie większość legwanów to dzikusy, które niespecjalnie lubią swoich właścicieli (poza wyjątkami, które czasem absolutnie mnie zaskakują). Nie widzę powodu, żeby odbierać im spokój tylko po to aby móc „bezpiecznie” brać je na ręce.
Niestety niewielu się przyznaje ale dużo osób stosuje zabiegi przycinania pazurów, dlatego ważne jest dokładne zapoznanie się z technikami i konsekwencjami takich praktyk. Jednak jeszcze ważniejsze jest zadanie sobie pytania, czy tak naprawdę jest to konieczne?
Źródło:
Manual of Exotic Pet Practice - Mark A. Mitchell, Thomas N Tully Jr.
Reptile Medicine and Surgery-2nd Edition - D. R. Mader
www.anapsid.org